Drukuj

WACŁAW TUREK - /1947, Krosno/ Fotograf, muzyk, poeta – ponad 40 lat pracy w kulturze. W latach 70. fotoreporter tygodnika PODKARPACIE i NOWIN RZESZOWSKICH.

 



W latach 1977 - 1983 współpracownik rzeszowskiego oddziału Krajowej Agencji Wydawniczej. Od 2001 roku jest prezesem Fotoklubu przy Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie. W tym czasie zorganizował 18 Międzynarodowych Plenerów Fotograficznych z udziałem fotografów ze Słowacji, Rumunii, Ukrainy i Węgier, kilkadziesiąt wystaw po obu stronach granicy. Współpracuje z Fotoklubami na Słowacji oraz Ukrainie. Jego wystawa Podkarpackie kapliczki prezentowana była w Australii, Finlandii, na Litwie, Słowacji, Węgrzech, Ukrainie. Był autorem m.in. wystaw: Egipt, Hiszpania, Zapisane spojrzeniem, Anioły cmentarne, Dwie strony ulic, Na styku kultur, Moja pasja, mój świat, Reminiscencje. Jest członkiem Fotoklubu RP oraz Związku Literatów Polskich, opublikował 9 zbiorów wierszy. 

Za osiągnięcia w dziedzinie kultury uhonorowany został: odznaką Zasłużony Działacz Kultury, Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Nagrodą Prezydenta Miasta Krosna, Nagrodą Marszałka Województwa Podkarpackiego, Odznaką Zasłużony Dla Kultury Polskiej. Posiada tytuł artysty fotografika, Honorowego Członka Związku Słowackich Fotografów, w 2015 roku otrzymał Złoty Medal Zasłużony Dla Fotografii Polskiej.
Wacław Turek w 2017 roku nagrodzony został Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze GLORIA ARTIS, a w 2018 od Prezydenta Miasta Krosna otrzymał Medal Za Zasługi Dla Krosna.

 

 

Gdy słowa już daremne

Czy można sfotografować muzykę? Tak, to możliwe. Dokonał tego Wacław Turek. Fotografował instrumentalistów w chwili, gdy wydobywali najwyższe dźwięki dyktowane sercami. Zatrzymywał ich emocje w apogeum – zatrzymywał w chwili najwyższego lotu (odlotu może?). Jak mistrzowie fotografii sportowej zatrzymują skoczka wzwyż w najwyższym punkcie walki z grawitacją.
Wacław Turek sfotografował emocje, które graniczą ze stanami ekstatycznymi. Dzięki tym fotografiom mamy prawo przypuszczać, że muzycy zanurzali się w obłokach mistycznych. Możemy więc mówić, że to fotografie piękna. Piękna w chwili, gdy muzyka biegnie po promieniach światła. Piękna, gdy promienie układają się w klawiaturę: jasny strumień klawisza łączy się szczelnie z czernią – to klawisz cienia.
Emil Cioran uważał muzykę ( zwłaszcza Mozarta) za najwyższy stopień tworzenia, ludzkiego geniuszu ( choć „Na początku było Słowo” – może było ono wyśpiewane…) Zafascynowany saksofonem Wiesław Myśliwski, największy z żyjących polskich pisarzy, w swojej powieści „Traktat o łuskaniu fasoli” napisał o muzyce: Gdy słowa już daremne, myśli daremne, a wyobraźni nie chce się już wyobrażać, jeszcze tylko muzyka. Jeszcze tylko muzyka, na ten świat, na to życie.
Może również dlatego poruszają zatrzymane w kadrze – przysłowiowym i realnym jednocześnie – momenty pasji koncertowej artystów wybitnych i znanych, których grę i śpiew podziwiają melomanii całego świata. Zachwyca nas drżenie palców odjętych od strun, klawiszy, obserwujemy skupione twarze wokalistów. Żarliwość wysnuwania dźwięków z instrumentów i strun głosowych porusza wyobraźnię i wzrusza. Właśnie to wszystko sfotografował Wacław Turek. Sfotografował jeszcze coś więcej, coś ponad muzykę. I wszystko to zmieścił pomiędzy czernią a bielą. Barwy pozostają w nas.

Jan Tulik

 

Wacław Turek

POEZJA DŹWIĘKU

Ile pór roku kryje się
pod klapą fortepianu
ile kolorów wyłania
z czarno-białej klawiatury

Kiedy szukanie słów daremne
pozostaje poezja dźwięku
wie o tym dusza skrzypiec

Choć na początku było Słowo
może i ono było wyśpiewane

Jakże trudno pojąć ciszę
bez sztuki dźwięku na usługach muz

 

image001.jpg image002.jpg image003.jpg

image004.jpg image005.jpg image006.jpg

image007.jpg image008.jpg image009.jpg

image010.jpg image011.jpg